Autor |
Wiadomość |
Szahim
Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Puławy
|
Wysłany: Sob 20:04, 02 Paź 2010 Temat postu: Skąd jesteście? |
|
|
Jestem ciekaw, czy są osoby, które tak jak ja mieszkają bardzo daleko od Katowic. Mnie osobiście dzieli od domu ok 350 km i dodam, że wcale mi to humoru nie poprawia.
Na chwilę obecną czuję się tu fatalnie, nie znam nikogo, nie mam nawet z kim porozmawiać (mój współlokator jeszcze się nie pojawił). Chciałbym się dowiedzieć, co Wy czujecie, jak sobie radzicie z wolnym czasem. Może choć trochę poprawi mi to humor.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Disturbia
Dołączył: 24 Lip 2010
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: grupa II
|
Wysłany: Sob 21:34, 02 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Ja jestem z Dąbrowy więc do Katowic mam dość blisko, chyba jakieś 25 km. Niby blisko, ale wizja dojazdów na uczelnię szczególnie zimą nie napawa mnie optymizmem.
Cały rok miałam baaardzo dużo wolnego czasu i szczerze nie radziłam sobie za dobrze. Jak człowiek nie ma co ze sobą robić to zaczyna powoli świrować
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szahim
Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Puławy
|
Wysłany: Sob 21:38, 02 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Uwierz mi, wiem to doskonale. Ja siedzę dopiero do czwartku, a już zaczynam świrować Nie wiem co będzie dalej :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Disturbia
Dołączył: 24 Lip 2010
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: grupa II
|
Wysłany: Sob 21:42, 02 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Ja cały tamten rok siedziałam w domu, właściwie sama. Znajomi mieli swoje życie i sprawy, a ja tak jakoś usunęłam się w cień.
Było ciężko, można powiedzieć, że nieco zdziczałam ale przy okazji dowiedziałam się kto jest prawdziwym przyjacielem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szahim
Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Puławy
|
Wysłany: Sob 21:45, 02 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Ja liczę, że z czasem będzie lepiej. Jeżeli nie, będę musiał zrezygnować ze studiów, a tego bym raczej nie chciał. Za stary jestem, żeby próbować jeszcze raz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Disturbia
Dołączył: 24 Lip 2010
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: grupa II
|
Wysłany: Sob 22:01, 02 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Początki zawsze są trudne, z czasem na pewno będzie lepiej
Ja nie wiem czy bym dała sobie radę w obcym mieście, tak daleko od domu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szahim
Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Puławy
|
Wysłany: Sob 22:19, 02 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Początki zawsze są trudne a i odległość nie pomaga. Daje sobie na początek kilka tygodni. Jeżeli nie wypali, to się będę musiał pożegnać :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Disturbia
Dołączył: 24 Lip 2010
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: grupa II
|
Wysłany: Sob 22:27, 02 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Wiesz ja cały czas się zastanawiam czy dobrze wybrałam studia, jeśli uznam w pewnym momencie, że mi się nie podoba to pewnie zrezygnuję. Można powiedzieć, że w tamtym roku zrezygnowałam z 3 kierunków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szahim
Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Puławy
|
Wysłany: Sob 22:34, 02 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Tylko Ty jeszcze masz czas
Mnie niedługo stuknie 24 rok. Kolejny rok przerwy, to dla mnie koniec edukacji. Stary jestem, ale i tak nie potrafię radzić sobie z życiem. Może za bardzo przywiązałem się do domu, rodziców itd.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Disturbia
Dołączył: 24 Lip 2010
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: grupa II
|
Wysłany: Sob 22:42, 02 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
No dobra powiedzmy, że jestem trochę młodsza od Ciebie, ale totalnie niezdecydowana. Obawiam się, że socjologia to nie koniec. Pewnie za rok wymysle znowu cos nowego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szahim
Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Puławy
|
Wysłany: Sob 22:46, 02 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Ja studiowałem anglistyke, psychologię (rezygnacja z tego kierunku pozostanie największym błędem mojego życia), a teraz zdecydowałem się na socjologię. Na pierwszym kierunku wytrzymałem pół roku, na drugim półtora. Mam nadzieję, że tu zrobię chociaż licencjat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Disturbia
Dołączył: 24 Lip 2010
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: grupa II
|
Wysłany: Sob 22:51, 02 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
No to ja dostałam się w tamtym roku na 3 kierunki chemię, teologię i filologię klasyczną. Ze wszystkich zrezygnowałam jeszcze przed rozpoczęciem roku
W tym roku zrezygnowałam z inżynierii biomedycznej, do tej pory zastanawiam się czemu wybrałam socjologię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szahim
Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Puławy
|
Wysłany: Sob 22:59, 02 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Ja nie miałem większego wyboru. Lata temu zdałem maturę tak jak zdałem. Musiałem wybrać kierunek, który pasował. Padło na socjologię. Kierunek, wbrew temu co mówią inni, perspektywiczny, ale trzeba włożyć trochę wysiłku.
Chemia, teologia, filologia klasyczna i inżynieria biomedyczna,tak? Dość bogaty wachlarz zainteresowań, nie da się ukryć Powtórzę. Masz jeszcze czas na popełnianie błędów. Wybrałaś socjologię. Może Ci się spodobać, albo nie. 50-50. Mnie się kierunek podoba, podoba mi się perspektywa zawodowa. Mam jedynie problem z odległością i brakiem rodziny. Ale może z pomocą koleżanek i kolegów z roku, uda mi się z ty pogodzić ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Disturbia
Dołączył: 24 Lip 2010
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: grupa II
|
Wysłany: Nie 8:37, 03 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
No właśnie w tamtym roku też zdałam jak zdałam. Nie dostałam się na takie kierunki jak chciałam, więc mi zostały takie jak chemia które za bardzo mnie nie interesują. Postanowiłam sobie zrobić dłuższe wakacje i rozszerzyć maturę.
Moje zainteresowania nie mają nic wspólnego z chemią czy teologią
Już bardziej biologią
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alinoe
Dołączył: 03 Wrz 2010
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: IV
|
Wysłany: Nie 9:08, 03 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Ja jestem z Sosnowca, nie jest to chyba zbyt "lubiane" miasto na śląsku, ale jeszcze nie zdarzyło mi się mieć z tego powodu żadnych nieprzyjemności. Socjologię wybrałem, bo jednak doszedłem do wniosku że nie chce sobie obrzydzić ukochanego języka nauką filologii angielskiej ( i pewnie skończyłbym jako nauczyciel bo by zostać tłumaczem musiałbym skończyć jeszcze filologię jakiegoś innego języka obcego). Mam nadzieję że uda mi się trochę teraz przyłożyć i znaleźć po tym jakąś sensowną robotę xD
Disturbia - Hmmm... Ważne to że popracowałaś, rozszerzyłaś maturę i teraz choć w części będziesz robić to co chcesz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|